środa, 1 grudnia 2010

Bonsai - jak zacząć ? Część 1 - wybór drzewka


Wiele osób chciałoby mieć własne drzewko, ale nie wie jak dokładnie się do tego zabrać. Myślę, że kilka słów na ten temat przyda się początkującym miłośnikom tej sztuki.
Jako pierwszy temat opiszę wybór drzewka. Możliwości jest kilka, ale wybierając drzewko musimy brać pod uwagę przede wszystkim jego wymagania - temperaturę, wilgotność, światło czy warunki zimowania. Tak więc zanim kupimy roślinę powinniśmy dowiedzieć się dokładnie jaki gatunek nas interesuje, jakie są jego warunki hodowli i czy możemy takie warunki zapewnić. Należy pamiętać o podstawowej sprawie, czyli czy mamy do czynienia z drzewkiem indoor(gatunki tropikalne, które możemy cały rok trzymać w pomieszczeniach) czy też outdoor(gatunki z naszego klimatu, które muszą stać cały rok na zewnątrz i przechodzą zimowy "spoczynek"). Zacznę od tych pierwszych czyli gatunków indoor. W tym przypadku początkującym najbardziej polecane są fikusy. Zarówno Ficus Retusa, Ficus Microcarpa czy też F. Benjamina w drobnolistnej odmianie "Natasha" są gatunkami prostymi w hodowli, szybko rosnącymi i odpornymi na zabiegi formujące i ewentualne błędy. Jedynym problemem jest ich dostępność w przystępnej formie, gdyż "Natasze" są zazwyczaj sprzedawane w "pęczkach" po kilka sztuk związanych materiałem, natomiast pozostałe fikusy już jako gotowe drzewka, bardzo często w formie tzw. "marchewy", która z bonsai niestety nie ma nic wspólnego. Osobiście polecam "Natashe" i zrobienie "mumii", to szybki i fajny sposób na stworzenie "swojego" drzewka. Oprócz fikusów do kupienia w marketach są wiązy drobnolistne, karmony, serissy, sageretie, pieprzowce i ligustry chińskie.(Identyfikacja gatunków w kolejnych postach;-) ) Dla początkujących można polecić zwłaszcza te 3 ostatnie, gdyż są to prostsze w hodowli gatunki i dobrze reagują na cięcia.
Jeśli chodzi o gatunki outdoor to początkującym najbardziej polecane są jałowce, ale raczej nie jest to jedyna droga. Z gatunków iglastych można też polecić modrzewie, gdyż szybko rosną chociaż wymagają już większej wiedzy i umiejętności jeśli chodzi o formowanie. Z gatunków liściastych można polecić np. graby, śliwki czy też klony. Na pewno na początek nie nadają się gatunki wolno rosnące takie jak dęby, buki i sosny, jak też gatunki mające duże liście jak np. kasztanowiec.
To jakie drzewko wybierzemy zależy od naszych upodobań, a także możliwości finansowych. Tak więc jeśli chodzi o indoory możemy rozglądać się w kwiaciarniach, marketach lub też w wyspecjalizowanych punktach sprzedaży drzewek bonsai. Dodam, że zima nie jest najlepszą porą na takie zakupy. Transport przy niskich temperaturach, ogrzewanie i suche powietrze w mieszkaniach, a także mała ilość światła, dla osłabionych drzewek mogą być fatalne w skutkach. Pamiętajmy, że drzewka indoor to gatunki tropikalne, które w naturalnych warunkach mając cały rok odpowiednią ilość światła, natomiast w mieszkaniach zimą, kiedy dzień jest krótki światła jest naprawdę niewiele.
Outdoorów szukajmy w szkółkach. Odradzam zamawianie drzewek na allegro lub wykopywanie drzewek z natury nie mając w tym żadnego doświadczenia, gdyż w najlepszym wypadku takie drzewko ląduje w gruncie i pierwsze zabiegi można przeprowadzać dopiero po kilku latach. Wybierając roślinę, szukajmy drzewek zdrowych, bez szkodników, z odpowiednim układem gałęzi, grubym i ciekawym pniem. Możemy odgarnąć też trochę ziemi przy podstawie pnia, żeby zobaczyć nebari. Jeśli sami chcemy formować drzewko od podstaw, w momencie zakupu powinniśmy mieć już jakąś wizje, jak drzewko będzie wyglądało po naszych zabiegach. Dzięki temu wybierzemy odpowiedni materiał, odrzucając rośliny które nie pasują do wybranego przez nas stylu np, ze względu na nieodpowiedni układ gałęzi czy też rozdzielający się pień. Powinniśmy być pod tym względem bardzo krytyczni.
Na koniec odniosę się do jeszcze jednej kwestii a mianowicie nasion. Oczywiście nie ma czegoś takiego jak "nasiona bonsai", które to można czasami zobaczyć na akcjach. Są to zwyczajne nasiona i to zazwyczaj przestarzałe z których wykiełkuje może 1 na 100. Hodowla z nasion jest ciekawa i może wiele nauczyć, wiele osób zaczynających przygodę z bonsai upiera się, że wyhoduje bonsai z nasion ale nie tędy droga. Wyhodowanie drzewka bonsai z nasiona wymaga minimum 10-15 lat, z czego pierwsze zabiegi formujące można przeprowadzać dopiero po kilku latach, o ile sadzonka przeżyje i będzie zdrowa. Nasiona są miłym dodatkiem, ale na pewno nie mogą być jedyną drogą do posiadania bonsai, bo po prostu się niedoczekany. Panuje przekonanie, że drzewka bonsai formujemy z drzewek młodych, a to nieprawda.
Mam nadzieje, że zawarte tutaj rady i sugestie okażą się przydatne w wyborze odpowiedniego drzewka. Pozostaje życzyć trafnych wyborów i radości z roślin. Powodzenia !

niedziela, 28 listopada 2010

Brzoza nr 2


Kolejnym formowanym przezemnie drzewkiem jest Brzoza omszona (Betula pubescens). Pozyskana została jako niewielka siewka z mojej działki w 2008 i została posadzona w odpowiedniej glebie, jednak ze względu na cienki pień i niewielkie rozmiary pozostała w gruncie. Przez 2 lata nabrała odpowiedniejszych kształtów i uznałem, że czas zacząć formowanie. Zdjęcie przed cięciem:


Sposób jej prowadzenia jest nieco inny niż pozostałych drzewek, mianowicie została ona ucięta na wysokości 1 gałęzi od dołu. W kolejnych latach pozostawiona gałązka zgrubnie, a następnie znow zostanie ucięta na wysokości pierwszego lub drugiego pąka. Dzięki temu pień bedzie zwężał się do góry oraz uzyska ciekawy kształt.


sobota, 20 listopada 2010

Przenosiny


Witam wszystkich "starych" jak i nowych bywalców ! Jak widać wszystkie archiwalne newsy zostały przeniesione wraz z datami, a już niebawem można spodziewać się nowych wiadomości o drzewkach i nie tylko. Mam nadzieje, że w nowe miejsce okaże się bardziej funkcjonalne i sprowadzi jeszcze większą rzesze odwiedzających. Zapraszam do odwiedzania, oglądania i komentowania.

2010-04-22 Mały cyprys


Roślinkę kupiłem w tamtym roku w okresie świątecznym. Chociaż sam nie jestem pewien odmiany cyprysa, ale raczej na pewno jest to odmiana, która w pewnym zakresie znosi warunki indoor i to było właśnie głównym powodem jego zakupu. Zimą był w przechowywany w jasnym, nieogrzewanym pomieszczeniu o temperaturze około 10-15 stopni i przezimował bardzo dobrze. Na wiosnę przyszedł czas na przesadzenie do odpowiedniejszej mieszanki bez przycinania korzeni, tak żeby go zbytnio nie stresować, a po odpoczynku i przystosowaniu do nowych warunków na przycinanie i kształtowanie. O płaskiej donicy z prawdziwego zdarzenia pomyśle na przyszłą wiosnę, a na razie miniaturowy iglaczek mający niecałe 20 cm stoi na parapecie w kupnej, plastikowej doniczce.



2010-04-08 Brzoza 1


Dawno nie było newsów, co nie znaczy, że dawno nic przy drzewkach nie było robione :) Wraz z wiosną pracy było co niemiara, a efekty stopniowo będą widoczne tutaj. Zacznę od brzozy, która to zasiała się w wakacje 2008 roku w jednej z pustych donic na balkonie. Pod koniec roku została posadzona do gruntu i tam spędziła cały 2009 bez jakichkolwiek cięć i zabiegów. W tym roku sprawdziłem stan korzeni i przyciąłem drzewko. Niestety 2 lata temu zima była dość surowa, a że drzewko wyrosło w połowie lata i było dość malutkie, przez co przemarzło przy wierzchołku i powstało nieładne zgrubienie na pniu. Cięcia trzeba było dokonać poniżej tego miejsca, sam nie do końca wiem jak roślina się zachowa i czy wybije z uśpionych pąków. Narazie na pewno ten sezon spędzi w gruncie, a w przyszłym roku w zależności od efektów będę zastanawiał się nad przejściowym pojemnikiem. Niestety nie ma fotografii z wcześniejszego okresu, jedynie przed samym cięciem oraz po nim.



Jak narazie nie mam zbytnio pomysłu co dalej, więc najlepiej dać roślince trochę czasu i zobaczyć jak zachowa się po cięciu.

2009-11-03 Kolejne zabiegi


Newsa zaczne od jałowca - druty były na nim niewiele ponad rok i zaczynały wrastać w korę, więc zostały usunięte. Najbliższe plany to wymiana gleby na wiosne i spokojny wzrost bez żadnych zabiegów. Nie można zapomnieć też o dobrym nawozie. Trzeba popracować nad pogrubieniem pnia, bo obecnie nie wygląda to za ciekawie. Oprócz tego - niestety fikus "łączony" kiedy stał na balkonie został lekko przypalony przez słońce i musiał wrócić na stare lokum, dodatkowo został przesadzony do przepuszczalnej gleby, więc trzeba było zrezygnować z formowania i zająć się poprawą jego kondycji. Dzisiaj, kiedy jego stan jest znacznie lepszy zadrutowałem 2 najbardziej "niesforne" gałązki, natomiast już konkretne formowanie z cięciem i kompletnym drutowaniem zrobie najprawdopodobniej na wiosnę. Około czerwca planuję zmienić donice na bardziej płaską, przy okazji sprawdzając stan korzeni. Natomiast drugi fikus zostanie najprawdopodobniej jeszcze w tym roku porządnie odrutowany, obwiązane zostanie też miejsce szczepienia gałązki, która już lekko przyrosła do pnia, jednak boję się jej jeszcze odcinać. Na koniec jak zawsze mini galeria:

Miejsce zrostów:

I jałowiec na koniec:

2009-10-20 Urodziny



W dniu dzisiejszym blog obchodzi swoją pierwszą rocznice. Pragnę podziękować wszystkim odwiedzającym, czytającym i komentującym, a także życzyć sobie jeszcze większej liczby zainteresowanych tą starożytną sztuką w przyszłości !

Jeszcze raz dzięki za odwiedziny i miłe słowo.