sobota, 20 listopada 2010

2009-05-13 Ciężki fikus do zgryzienia


Znalazłem troche czasu, więc zabrałem się za drzewka, bo większość z nich wymaga pewnych zabiegów. Z drobniejszych spraw - poprawiłem obwiązaniego rafią klona, tym razem zawiązując rafię bardzo ciasno, ponadto usunąłem kilka suchych kikutów, tak żeby drzewka jeszcze ściśliej do siebie przylegały. W końcu wykonałem, także szczepienie na fikusie, używając dolnej gałązki. Ale ten news dotyczy drugiego fikusa. Sprawa pierwsza - ponownie został obwiązany rafią - chyba zaczynam nabierać doświadczenia bo tym razem zostało to zrobione tak jak należy - ciasno, równomiernie, dobrze rozwiniętymi paskami rafii :) Sprawa druga - formowanie: Po dokładnych oględzinach rośliny, widać było, że formowanie nie będzie sprawą prostą, zaś w trakcie formowania dało się zauważyć jak dużo jeszcze jej brakuje do bycia bonsai z prawdziwego zdarzenia. Najważniejsze było obniżenie 3 głównych gałązek. W tym celu wykonałem odciągi z drutu - jedna część obwiązana o gałązke dodatkowo zabezpieczoną kawałkiem gumy, a druga zahaczona o dziury w dnie doniczki. Zadrutowanych zostało tylko kilka gałązek w górnych partiach. Intensywny wzrost wiosną i latem spowoduje szybkie wrastanie sie drutów, wiec lepiej było w większości zastosować mniej inwazyjne odciągi. Pozatym owijanie drutu w nieprzebranym gąszczu gałązek i liści nie należy do łatwych i wymaga bardzo dużej ostrożności, tak aby niczego nie uszkodzić. Oczywiście nie obyło się bez przycinania - w dolnych partiach tylko końcówki pędów, silniej przycięta została tylnia gałąź - spowoduje to wybicie się nowych pąków i zagęszczenie tyłu drzewka. Góra też troche zarosła, więc i tam ubyło kilka listków. Było to dość trudne formowanie i sprawiło mi troche kłopotu, ale z efektu końcowego jestem zadowolony. Główne gałązki są niżej niż docelowo przewiduje, ale już po około miesiącu końcówki pędów mimo odciągów zaczną kierować się do góry, wiec całość powinna się zrównoważyć. Efekt końcowy:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz